Może mi ktoś wyjaśni to, jak działają lokaty antybelkowe, bo jakoś jeszcze nie udało mi się znaleźć sensownego wyjaśnienia w jaki sposób jest tu omijane prawo. Napisze ktoś coś więcej o tym, jak oni to robią, że nie obejmuje tego podatek od zysków kapitałowych, bo ja uważam, że to strasznie niesprawiedliwa sprawa, że nawet od tego państwo nam zabiera. To tak, jakby zniechęcało do oszczędzania.
Chodzi o to, że podatki w Polsce, w tym też podatek Belki zaokrąglane są do pełnych złotych, a to znaczy, że jeżeli zarobi się na lokacie mniej niż 50 groszy czy jakoś tak, to podatek zaokrąglany jest do zera. Tak właśnie działają owe lokaty jednodniowe, które umożliwiają uniknięcie tej dodatkowej opłaty.
No niby to wszystko fajne jest, ale z tego, co wiem, to niedługo już nie będzie tak dobrze. Teraz wszystko jest jeszcze w porządku, ale rząd już planuje koniec lokat antybelkowych, bo zmienią się zasady zaokrąglania podatków. No w każdym razie trzeba się cieszyć do czasu aż jeszcze można.